Gastroenterologia jest dziedziną medycyny specjalizującą się w diagnozowaniu i leczeniu chorób układu pokarmowego: przełyku, żołądka, odbytu, jelit, gruczołów trawiennych i dróg żółciowych.
Schorzenia układu pokarmowego mogą objawiać się łagodnymi dolegliwościami, jak i bardzo uporczywymi, uniemożliwiającymi codzienne funkcjonowanie chorego. W leczeniu najważniejszą rolę odgrywa prawidłowo postawiona diagnoza, dlatego bezwzględnie należy udać się na konsultację do specjalisty gastroenterologa, bądź lekarza rodzinnego.
Wśród chorób przewodu pokarmowego można wyróżnić:
Zespół jelita drażliwego (IBS Irritable Bowel Syndrom)
Jest to bardzo często występująca, a trudna do leczenia choroba. Ocenia się, że zespół jelita drażliwego (zespół jelita nadpobudliwego, zespół jelita nadwrażliwego, zespół spastycznego jelita, okrężnica spastyczna) jest drugim po przeziębieniach, powodem absencji w pracy i przyczyną co drugiej konsultacji gastrologicznej.
Przyczyna choroby nie jest znana. Nie wykazano zmian anatomicznych odpowiedzialnych za dolegliwości, wiadomo natomiast, że czynniki emocjonalne, dieta, leki oraz zmiany hormonalne mogą pogarszać stan chorego. W tej dość tajemniczej chorobie zdrowy, prawidłowo zbudowany i funkcjonujący (w sensie trawienia i wchłaniania) przewód pokarmowy doznaje różnego rodzaju zaburzeń funkcjonowania. Zmianie ulega szybkość pasażu (stąd pojawiają się zaparcia lub biegunki), motoryka jelit, pojawia się nieprawidłowa percepcja bólu na bodźce fizjologiczne (rozdęcie jelit pokarmem), nadmierna produkcja śluzu powodowana najprawdopodobniej nadwrażliwością na fizjologicznie występujące bodźce nerwowe. Badania czynnościowe pokazują, że w tej chorobie dochodzi do paradoksów, np. biegunce może towarzyszyć zmniejszona aktywność motoryczna jelit, zaparcia zaś współistnieją ze wzmożoną aktywnością ścian jelita.
Objawy kliniczne choroby to ból brzucha łagodniejący po defekacji (wypróżnieniu), uczucie rozpierania w jamie brzusznej, uczucie niepełnego wypróżnienia po defekacji, w stolcu obecny jest śluz. Jego obecność, będąca dla pacjenta wiadomym znakiem choroby, nie jest jednak spowodowana uszkodzeniem śluzówki. Obszar skarg zgłaszanych przez pacjentów jest i ogromny i bardzo różnorodny, może też wykraczać poza dolegliwości przewodu pokarmowego (fibromialgia, bóle głowy, problemy seksualne, itp.).
W postaci zaparciowej często występują: zaparcia pojawiające się naprzemiennie z okresami prawidłowego oddawania stolca, napadami bólów o charakterze kolki, często występujących w okolicy okrężnicy; bóle mogą być napadowe, stałe, ostre, tępe, zazwyczaj łagodnieją przy ruchach jelit. Spożycie posiłku może nasilać objawy. Mogą występować wzdęcia, przelewania w jamie brzusznej, nudności, zgaga. Postać biegunkowa charakteryzuje się nagłą potrzebą oddania stolca, często natychmiast po wstaniu z łóżka lub po posiłku. Towarzyszą temu bóle i wzdęcia.
Jak widać, jest to bardzo kłopotliwa dla chorego, bolesna dolegliwość. Niejednoznaczny zespół objawów choroby wymusza na lekarzu bardzo szeroką diagnostykę, wymagającą wielu, często nieprzyjemnych dla pacjenta, badań dodatkowych (wlew doodbytniczy, proktosigmoidoskopia). W leczeniu stosuje się leki objawowe mające przynieść ulgę w dolegliwościach, poza tym wskazana jest psychoterapia, zalecana regularna aktywność fizyczna. Z leków najczęściej stosowane są: Trimebutina, Mebeveryna, Cholestyramina, Loperamid, łagodne leki przeciwdepresyjne. Ogromne znaczenie ma odpowiednia, zbilansowana dieta.
Dieta pacjenta z zespołem jelita wrażliwego nie musi odbiegać od normy. Należy indywidualnie komponować jadłospis, unikając potraw mających negatywny wpływ na stan chorego. I tak eliminacji podlegają (najczęściej) potrawy wzdymające, takie jak np. fasola, groch, kapusta. Spożywanie fruktozy (cukru występującego w owocach) może pogarszać stan chorego i zmuszać do eliminacji owoców, z jadłospisu należy usunąć wtedy jabłka, sok winogronowy i grejpfrutowy, banany, rodzynki, suszone owoce, orzechy. Jednak nie ma potrzeby eliminowania tych pokarmów, jeśli ich spożycie nie nasila dolegliwości.
W postaci zaparciowej zaleca się spożywanie dużych ilości błonnika, do dawki maksymalnej (czyli 30g/dobę). I tu pojawia się problem. Błonnik sprzyja wzdęciom i powoduje gazy. W takiej sytuacji zaleca się ograniczenie ilości błonnika do dawki dobrze tolerowanej. Można też próbować zastąpić powszechnie stosowany błonnik pszenny innym rodzajem włókna pokarmowego, np. pektynami (najbardziej dostępna jest pektyna jabłkowa). Można próbować innych pomysłów na zwiększenie mas kałowych i zatrzymanie wody w świetle jelita grubego (to są „zadania” błonnika). Jeśli błonnik pochodzi z tabletek błonnikowych, dobrze jest spojrzeć na ich skład. Błonnik owsiany, pektyny, gumy, agar, wymienione powyżej nasionka powinny sprawiać mniej problemów niż błonnik z pszenicy. Tabletki błonnikowe powinny być popijane dużą ilością wody. Konieczna jest eliminacja potraw oraz produktów nasilających dolegliwości.
Gazy, odbijania, wzdęcia
To częste dolegliwości, na jakie uskarżają się pacjenci. Gazy jelitowe powstają w wyniku procesów fermentacji jelitowej, dyfundują z krwi do światła jelita oraz są połykane wraz z pokarmem. Gazy jelitowe są usuwane przez przewód pokarmowy jako „odbijanie powietrza” i „gazy” oraz dyfuzję gazu do krwi i dalej przez płuca. Wszystkie te procesy są normalnymi, fizjologicznie występującymi zjawiskami. Czasami jednak sprawiają prawdziwe kłopoty.
Gaz połykany jest z pokarmami i płynami w niewielkich ilościach, jednak może się zdarzyć, że niektórzy ludzie (lub w niektórych sytuacjach, np. pod wpływem stresu) połykają go więcej. Większość połkniętego gazu zostanie usunięta przez „odbijanie”.
Gaz produkowany w jelitach pochodzi z różnych procesów metabolicznych. Nawet u zdrowych ludzi może dochodzić w pewnych warunkach do niepełnego trawienia i wchłaniania węglowodanów, co staje się przyczyną problemów. Powszechnie znane jest „gazotwórcze” działanie fasolki, a i inne składniki pożywienia (np. tłuszcze) mają w tym procesie swój udział. Co więcej, niektórzy ludzie są, jak się zdaje, „dziedzicznie obciążeni” zdolnością do wytwarzania dużych ilości metanu w okrężnicy i nie ma to związku z dietą. Ta cecha zdaje się występować rodzinnie i trwa całe życie. Pacjenci uskarżają się zazwyczaj na bóle brzucha, wzdęcia, uczucie napięcia powłok brzusznych.
Diagnostyka i leczenie nie jest łatwe. Po pierwsze, ocenie ma podlegać zjawisko trudno mierzalne, a niezwykle zależne od nastawienia chorego. Niezwykle trudno jest wykryć jakąś anomalię powodującą chorobę. Najczęściej można stwierdzić nadreaktywność jelit. „Normalny” bodziec wyzwala u tych pacjentów dolegliwości, a u reszty nie. W wielu badaniach wykazano, że osoby uskarżające się na nadmierne wiatry oddają ich w czasie dnia tyle co inni, którzy nie mają dolegliwości. Czyli najczęściej nie ilość, a nadreaktywność jest przyczyną dolegliwości. Stosunkowo najprościej stwierdzić i leczyć aerofagię , czyli nadmierne połykanie powietrza. Pomóc mogą takie proste zalecenia, jak porzucenie nawyku żucia gumy lub palenia tytoniu, picie niegazowanych napojów zzmniejszenie ilości niewchłanialnych węglowodanów w diecie.
Wykluczenie choroby przewodu pokarmowego (np. choroby wrzodowej, nietolerancji pokarmowych) pozwala przyjąć właściwy tok postępowania. Kłopoty z tą dolegliwością nie mają wpływu na stan zdrowia pacjenta, natomiast stanowią problem towarzyski i emocjonalny. Choć doniesienia na ten temat są sprzeczne (jeśli chodzi o skuteczność zmniejszania dolegliwości) zazwyczaj polecane są takie leki, które wiążą gazy w jelitach. Czasami pomocne też otręby, węgiel aktywowany, leki łagodnie hamujące perystaltykę jelit.
Owsica (enterobiasis, oxyuriasis)
Zakażenie pasożytem jelitowym o nazwie Enterobius jest najczęściej występującym zakażeniem pasożytniczym przewodu pokarmowego w naszej strefie klimatycznej. Można powiedzieć, że około 1/4 dzieci jest zakażonych, a w specyficznych warunkach (np. dom dziecka, przedszkole) praktycznie wszystkie. Pasożyt bytuje w dolnym odcinku przewodu pokarmowego. Cykl rozwojowy (od jaja do zdolnego do rozmnażania dorosłego osobnika) trwa 2 do 6 tygodni. Samica owsika składa jaja na skórze okolicy odbytu (przeważnie nocą). Jaja są „sklejane” ze sobą i podłożem lepką wydzieliną, która działa drażniąco na skórę i powoduje świąd. Drapiąc okolicę odbytu przenosimy jaja pasożyta na ręce i dalej, na przedmioty znajdujące się w naszym otoczeniu, a nierzadko bezpośrednio do ust.
Do zakażeń dochodzi bardzo łatwo i można przyjąć, że jeśli jedna osoba w rodzinie jest chora, to w krótkim czasie problem będzie dotyczył wszystkich lub większości domowników. Jajo owsika przeżywa (czyli zachowuje zdolność zakażania) poza organizmem ludzkim około 3 tygodni. Bielizna osobista, przedmioty służące do higieny (np. myjki, ręczniki), bielizna pościelowa, kurz domowy, zabawki, stają się rezerwuarem jaj pasożyta. Brak nawyku mycia rąk po skorzystaniu z toalety (u dorosłych, niestety, równie częste jak u dzieci zaniedbanie higieniczne) również sprzyja zachorowaniu. Wielokrotne zakażenia lub samozakażenia powodują, że leczenie owsicy jest bardzo trudne i rzadko kończy się sukcesem.
U większości nosicieli nie występują żadne objawy, a do rozpoznania przyczynia się zaobserwowanie pasożytów w kale. Najczęściej zgłaszaną dolegliwością wynikającą z obecności pasożytów jest świąd odbytu, należy jednak pamiętać, że nie jest to objaw charakterystyczny tylko dla tej choroby. Często świąd powodują zupełnie inne przyczyny (np. zaniedbania higieniczne, żylaki odbytu). Inne objawy to: zgrzytanie zębami w czasie snu, bóle brzucha, brak apetytu, anemia itp.
Rozpoznanie potwierdza stwierdzenie obecności pasożytów w kale lub w okolicy odbytu (czasami można zaobserwować samice owsika w fałdach wokół odbytu, np. w nocy, u śpiącego dziecka) lub znalezienie jaj pasożyta (w badaniu pod mikroskopem). Samica owsika ma ok. 10 mm długości (samiec – ok. 3 mm).
Szkodliwość pasożyta jest niewielka, w przeciwieństwie do zakaźności. Leczenie eliminuje owsiki w ponad 90% przypadków, ale cóż z tego, skoro praktycznie natychmiast dochodzi do ponownego zakażenia. Jaja mogą być wydalane jeszcze przez tydzień po kuracji, a zarażają przez 3 tygodnie – czyli przez prawie miesiąc. Osoba wyleczona jest narażona na ekspozycję (z własnego organizmu), nie wspominając o „ataku” ze środowiska, w którym żyje. Leczenie tylko jednej osoby w rodzinie jest bezcelowe.
Nawet bardzo rygorystyczne przestrzeganie higieny w niewielkim stopniu wpływa na skuteczność leczenia – wręcz nie sposób pozbyć się jaj pasożyta z otoczenia, szczególnie, że nie zależy to wyłącznie od działań, jakie podejmujemy w naszym domu. Krótko mówiąc, jeśli pasożyty nie powodują wyraźnych problemów (np. zmian wypryskowych lub tzw. przeczosów – śladów w postaci ubytków skóry powstałych po drapaniu miejsc swędzących) nie warto z nimi walczyć, bo sukces jest przejściowy a leczenie – choć stosowane leki działają w świetle przewodu pokarmowego (nie wchłaniają się do krwioobiegu) nie jest obojętne.
Lamblioza
Lamblioza jest chorobą wywoływaną namnażaniem się w świetle przewodu pokarmowego wiciowca Giardia lamblia. Pasożyt kolonizuje górny odcinek przewodu pokarmowego – dwunastnicę i jelito czcze. Tu przyczepiają się do ścianki jelita i intensywnie mnożą. W świetle jelita dochodzi do przeobrażenia w bardzo oporne na warunki środowiskowe cysty, które są wydalane z kałem. Tam, gdzie fekalia stykają się z wodą pitną, powstają idealne warunki do rozprzestrzeniania się zakażenia. Woda pobierana z głębszych warstw jest pozbawiona cyst (zostają zatrzymane w warstwie piasku w glebie lub na filtrach piaskowych w wodociągach), ale wody powierzchniowe stanowią rezerwuar zarazka. Podejrzane są przydomowe studnie korzystające z wód podskórnych (często przeciekają do nich fekalia z przydomowych osadników ścieków), wody w rzekach, jeziorach, nawet te najczystsze w górach. Pierwotniak może też być przenoszony bezpośrednio między ludźmi, np. między partnerami seksualnymi.
Najczęściej zakażenie przebiega bezobjawowo. Objawy ostrego zakażenia występują 1-3 tygodni od zakażenia i są niespecyficzne: wodnista biegunka, bóle brzucha, często o charakterze kolki, wzdęcia, odbijania, nudności. Objawom może towarzyszyć podwyższona temperatura, bóle głowy, złe samopoczucie. Czyli jak przy „zwykłej” niestrawności. Choroba przechodzi w stan przewlekły, a o tym, że coś jest nie tak mogą świadczyć takie objawy jak: wzdęcia brzucha, cuchnące stolce i gazy. To niewiele i raczej trudno na podstawie objawów rozpoznać lambliozę. Najczęściej jest tak, że jeśli pacjent ma niesprecyzowane dolegliwości niepoddające się diagnostyce i leczeniu, to zaczyna się podejrzewać lamblie.
Rozpoznanie potwierdza znalezienie w kale cyst, jednak nie jest to łatwe. W okresie ostrym jest ich dużo, ale wtedy najczęściej nie myśli się o lambliach. W okresie przewlekłym pojedyncze badanie może nie przynieść rezultatów, ponieważ cysty wydalane są okresowo i w różnych, czasem bardzo małych ilościach. Tak więc trzeba wykonać serię badań, jeśli pierwsze nie przyniesie potwierdzenia. Wykonuje się też testy (materiałem do badania jest kał) na antygeny lamblii, testy immunofluoroscencji i ELISA. Leczenie powinno objąć nie tylko osoby chore (czyli mające objawy), ale i bezobjawowych nosicieli, u których wykryto pasożyty. Zapobiega to rozprzestrzenianiu się infekcji. Dlatego, jeśli u jednego członka rodziny stwierdza się lambliozę, należy wykonać testy u pozostałych i wykluczyć zakażenie lub potwierdzić i podjąć leczenie. Ze względu na działania uboczne leków nie leczy się kobiet w ciąży.
Choroba refluksowa przełyku
Choroba refluksowa przełyku jest zespołem dolegliwości wywołanych zarzucaniem treści żołądkowej do przełyku. Jest to bardzo nieprzyjemna, powodująca znaczny dyskomfort dolegliwość, podczas której pokarm wraz kwasami żołądkowymi i enzymami trawiennymi wraca do przełyku. Objawami refluksu są: zgaga, pieczenie w gardle, puste lub kwaśne odbijania, wracanie treści żołądka do przełyku, ból brzucha.W zaawansowanym stadium choroby mogą pojawić się trudności w przełykaniu, utrata masy ciała, a nawet krwawienia z przełyku – w takich przypadkach konieczna jest szybka konsultacja lekarska. Rozwojowi refluksu sprzyjają: przepuklina rozworu przełykowego, nadużywanie alkoholu, choroba cukrzycowa, zaburzenia hormonalne, niektóre leki (w tym także tabletki antykoncepcyjne). Diagnostyka choroby opiera się na konsultacji lekarskiej, podczas której specjalista może skierować pacjenta na badania takie jak: gastroskopia, prześwietlenie z kontrastem, pH-metria, pomiar kwaśności przełyku, badanie manometryczne przełyku. Leczenie refluksu przełykowego opiera się przede wszystkim na odpowiedniej, zbilansowanej diecie, kontroli czasu i ilości jedzenia. Poza zmianą stylu życia pacjent przyjmuje leki zmniejszające wydzielanie kwasu żołądkowego, leki poprawiające funkcje zwieracza, jak również specyfiki osłaniające błonę śluzową przełyku. W sytuacji kiedy leczenie zachowawcze nie przynosi pożądanych efektów, konieczna może być operacja chirurgiczna, która może zostać przeprowadzona techniką laparoskopową.
Choroba Leśniowskiego-Crohna
Jest to przewlekłe, nieswoiste zapalenie jelita, które wykazuje skłonność do ziarninowania.Objawy choroby mogą pojawić się zarówno w jamie ustnej, jak i odbycie. Mogą to być: bóle brzucha, wzdęcia, nudności i wymioty, osłabienie organizmu, stany gorączkowe, utrata masy ciała, ropnie okołoodbytnicze, rumień guzowaty, zapalenia stawów, biegunka, stolce ze śluzem, krwawienia z odbytu. Przyczyny choroby nie są do końca znane, jednak specjaliści określają czynniki predysponujące do zachorowania, np. czynniki genetyczne, czynniki higieniczne, czynniki immunologiczne, jak również palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, antykoncepcja, alergie. Leczenie schorzenia opiera się na zmianie stylu życia i wprowadzeniu specjalnej diety.Istotne znaczenie ma też farmakoterapia, podczas której pacjent przyjmuje środki przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, jak również przeciwciała anty-TNF czy probiotyki.
Zrób badania krwi i kału sprofilowanego na dolegliwości brzuszne (cała Polska)