Właśnie Unia Europejska negocjuje z USA umowę o wolnym handlu. Amerykanie chcą wcisnąć na nasz europejski rynek nie tylko żywność modyfikowaną genetycznie, ale też mięso poddane działaniu tlenku węgla.
Dlaczego? Mięso zanieczyszczone tlenkiem węgla dłużej wygląda jak świeże.
Wielu amerykańskich konsumentów nie zdaje sobie sprawy, że ponad 70% mięs z wołowiny i kurczaka w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie traktuje się trującym tlenkiem węgla, a FDA na to pozwala, pomimo znanych zagrożeń dla zdrowia publicznego.
Do Kongresu USA co prawda zostały wprowadzone ustawy, na mocy których nakazuje się dodatkowo etykietować mięso, które poddano obróbce tlenkiem węgla, ale te ustawy nigdy nie zostały uchwalone, a temat został całkowicie zmieciony pod dywan.
Praktyka ta sprawia, że zepsute mięso wygląda jak świeże, pomimo istnienia w nim szkodliwych bakterii takich jak: Clostridium botulinum, Salmonella, Campylobacter, i E-coli.
Jak na ironię, podczas gdy ta praktyka jest dozwolona, FDA nakazuje ostrzegać, gdy opakowanie od żywności zawiera tlenek węgla!